piątek, 9 kwietnia 2010

Jestem

Niestety z mojego pobytu w szpitalu nic nie wyszło. "nie ma wolnych miejsc na oddziale i musimy przełożyć pani termin na 21 kwietnia,ale wczesniej musi pani zadzwonić i upewnić się czy będzie wolne miejsce"
I tak to już się powtarza nie pierwszy raz. Ale co tam czyjeś zdrowie.
Z drugiej jednak strony brak terminu był mi pisany- dzień później zmarła moja teściowa:(
Dziś był pogrzeb:(
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga( nie ma ich wielu) i miłego weekendu życzę.

1 komentarz:

  1. Współczuję, widocznie tak miało być z tym szpitalem, byłaś potrzebna w innym miejscu :(.

    OdpowiedzUsuń